środa, 18 lutego 2015

Rozdział.19

Wyjazd do Nowego Yorku, fajnie brzmi. Jednak jest jeden problem - ucieczka ze szkoły. Bogu dzięki, że Harry Potter zgodził się pomóc. Hermiona zapukała do sypialni Dracona, zabawne jak często tu ostatnio bywa. Otworzył jej od razu i to jak raz nie posługując się zaklęciem. Kiedy go zobaczyła w oczach miał jakiś błysk, widać było, że jest tym równie podekscytowany co ona.
- Masz wszystko? - spytał krótko
- Tak.
- To świetnie, dawaj tę pelerynę czy co to tam jest i idziemy.
Zaledwie kilka minut później oboje przykryci peleryną niewidką opuszczali szkołę. Hermiona rzuciła jeszcze ostatnie spojrzenie na Hogwart. Czy ona tu jeszcze kiedykolwiek wróci? Tak naprawdę nie wiedzieli w co się pakują.♦

Wszystko fajnie, ale jednej rzeczy Granger nie mogła zrozumieć, dlaczego jadą pociągiem? Teleportacja i już byliby na miejscu. Ile razy nie spytałaby Malfoya czemu tak właśnie podróżują siedział cicho i tylko uśmiechał się jakoś... dziwnie. Nie zostały jej nic innego jak patrzeć na krajobraz za oknem. Wtedy poczuła czyjś oddech na szyi, dobrze już znane perfumy.
- Miona co jest? - zamruczał jej do ucha. Nie mogła odpowiedzieć od razu, nigdy wcześniej tak nie robił. Może to kwestia szkoły? Może przy obcych ludziach był (o ile to możliwe) bardziej śmiały? W każdym razie serce biło jej o wiele szybciej niż powinno.
- Jeśli cię to interesuje - mówił dalej tym samym głosem - to za pół godziny będziemy na miejscu.
Dziewczyna odwróciła się tak, że patrzyła mu teraz w oczy.
- Pół godziny?
- Zatrzymujemy się w hotelu - powiedział uśmiechając się do niej łobuzersko.

<tymczasem w myślach Hermiony Granger>
CO??? Okay, tego się nie spodziewałam. Nie dość, że znając życie zabierze mnie nie wiadomo gdzie to pewnie jeszcze... mamy jedną sypialnię. Co on sobie myśli?! Że uda mu się przeciągnąć mnie na ciemną stronę? Co to to nie!

- Skarbie co się dzieje? - Draco jak nigdy nic robił teraz za aniołka.
- Nie, wszystko jest okay - skłamała.
Wtedy pociąg się zatrzymał.
- No to wychodzimy - powiedział Ślizgon. Wstał i podał jej rękę. Kiedy wyszli Hermiona dopiero zrozumiała gdzie jest.
- P-paryż? Ale przecież to nie jest jakoś no...po drodze....
- Widzisz, jest takie święto... - powiedział blondyn przeczesując dłonią włosy - Chodzi w nim o to, że to takie milion razy lepsze walentynki i...
- I je właśnie wymyśliłeś - dokończyła za niego Gryfonka
- Tak - odpowiedział szczerząc się - Wiesz... jeden dzień możemy poczekać z tą misją,a zresztą i tak już nie masz wyjścia - te ostatnie słowa wywołały na jego twarzy łobuzerski uśmiech. Nagle wyciągnął coś z kieszeni. Hermiona zamarła.
- MOJA RÓŻDŻKA!!! ODDAWAJ MI TO!!!
- Jutro - powiedział Malfoy i jakby to było normalne objął ją teraz ramieniem - A teraz chodź, apartament na nas czeka.♦
Jedno, trzeba było przyznać  Malfoy miał dobry gust. Tak jak to Granger się spodziewała, łóżko było jedno, ale za bardzo zachwyciła się teraz apartamentem, żeby o tym myśleć. Był tu czarny regał z mnóstwem książek dla mugoli, a przed nim stała skórzana sofa prawie identyczna co ta w sypialni Dracona tyle, że beżowa. Ściany były białe, ale jedną pokrywało coś na kształt wielkiej abstrakcji. Ogromne dwuosobowe łóżko było godne prawdziwego pałacu. Białe poduszki wyglądały tak jakby ktoś wziął farby akwarelowe i zrobił na nich wielką czarną plamę, a czarne dokładnie na odwrót. Pościel była śnieżnobiała z ozdobnymi wykończeniami, a prześwitujący baldachim zdobiły czarne koronki. Poza tym wszędzie były też ozdoby typu obrazy czy czarno-białe zdjęcia miasta nocą. Na łóżka stała czarna, drewniana, stara szafa rodem z Narnii.
- T-to wszystko dla nas? - spytała rozmarzona Gryfonka
- Nie wszystko - powiedział Draco podchodząc do zasłoniętego okna balkonowego - jeszcze więcej. - powiedział i szybkim ruchem odsłonił okno. Widok był magiczny, widać było cały Paryż, a patrząc tak Hermiona nabierała powoli wrażenia, że chyba polubi "Malfoyowe Walentynkik".
- Rozpakuj się - powiedział chłopak - Ja idę na chwilę do recepcji.
Kiedy zniknął Granger po prostu stała i myślała. Chwilę później wpadła na świetny pomysł i tak jak w dzieciństwie skoczyła na łóżko. Skakała po nim szczęśliwa jak dziecko. I wtedy obróciła się i zobaczyła Malfoya, wpatrywał się w nią jak w nienormlaną. Już myślała, że zacznie się z niej śmieć, ale on skoczył do niej i zaczęła się wojna na poduszki. Hermiona zaśmiała się wesoła, a chłopak się do niej uśmiechnął. I ona uważała go kiedyś za wrednego ślizgona bez uczuć, bardzo dziwne. Dziewczyna położyła się na łóżku przeczesując ręką poczochrane włosy.
- To co robi się w te całe Malfoy-tynki"?
Draconowi najwyraźniej spodobała się ta nazwa.
- A więc w Malfoy-tynki można robić wiele rzeczy - powiedział patrząc na nią znacząco.
- Lecz się - rzuciła Hermiona i walnęła go poduszką w głowę.
-E, auć? No dobra ten jeden raz ci wybaczę, ale...
- Hm?
Draco uśmiechnął się w taki sam sposób jak robił to w pociągu, coś knuł.
- Musisz ładnie poprosić - powiedział i zatrzepotał rzęsami.
Hermiona prychnęła, udawała obrażaną. Jej wzrok powędrował na wiszący na ścianie zegar, dochodziła już 22.00. Kiedy znów spojrzała na chłopaka był ZNACZNIE bliżej. Jego szaro-niebieskie oczy wręcz błyszczały, a Hermionę opuściła cała złość, tym spojrzeniem kupił ją całkowicie...
*********************************************************************************
Wiem, wiem jestem zła, że urywam w takich momentach :D
Mam nowy blog ;3 <nie o HP> --->
http://myamazinglifemyamazingworld.blogspot.com

6 komentarzy:

  1. NIGDY WIĘCEJ NIE URYWAJ W TAKIM MOMENCIE! Świetny rozdział, świetnie piszesz ♥

    Zapraszam do siebie http://hogwarckie-tajemnice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski rozdział *.* i nigdy nie urywaj w takim momencie xdd

    OdpowiedzUsuń
  3. Ekstra pomysł, przeczytałam tylko ten rozdział i mnie zaciekawił! Dlatego zaczynam czytać 1 rozdział, życz mi powodzenia :3
    Zapraszam do siebie http://zawsze-na-zawsze-od-zawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weszłam na twój blog - świetny! :) Co domoich starszych postów to możliwe, że znajdziesz tam trochę błędów o miałam taki okres na BARDZO szybkie pisanie i jakoś palce mi po klawiaturze błądziły :D

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wszystkim za miłe słowa, motywacja czyni cuda, a wszyscy czytelnicy motywują mnie niesamowicie! ♥

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie polecam

ZAPRASZAM I POLECAM! ;)

Harry Potter - Delivery Owl