- Ty kretynie! - Snape nie mógł się opanować - jak mogłeś jej powiedzieć! Nie znam drugiej tak nieodpowiedzialnej osoby jak ty!
- To nie twój interes! To moje życie i moja sprawa czy je stracę. - powiedział Draco.Rozmawiał z jedynym nauczycielem,którego nie musiał się ani trochę bać.Znał go od dziecka,teraz dzieliła ich wspólna tajemnica,a na dodatek Severus złożył wieczystą przysięgę,że będzie go chronił,miał związane ręce.Czarnowłosy zmierzył Malfoy'a wzrokiem,był świadomy tego w jakiej jest sytuacji i bynajmniej mu to nie pasowało.
- Ona jest beznadziejna. - odezwał się nauczyciel po dłuższym czasie. - Gorsza niż...
- Gorsza niż kto?- zapytał chłopak podejrzliwe.
- Niż nikt! - wybuchł Snape i w swoim "nietoperzym stylu" wyszedł z pokoju.
- Niby taki ideał,a szamponu chyba nigdy na oczy nie widział... - wymamrotał blondyn i wyszedł.^
- Masz jutro zajęcia z nietoperzem? - spytał Draco
- Nawet mi o nim nie mów! Już ty jesteś bardziej znośny niż on,a nie czekaj ty jesteś przecież mistrzem. - odpowiedziała Miona.
- To to już sam wiem. - powiedział blondyn uśmiechając się złośliwie.
- Ty się nigdy nie zmienisz...
- Tak i sam ci to już mówiłem,problem? - na te słowa Hermiona westchnęła głośno. - Ja cię nie zmuszam,możesz iść do wiewióry,widać,że ma na ciebie ochotę.Żegnam. - pomachał,odwrócił się i już miał iść,ale Granger złapała go za rękaw.
- Malfoy co ty do cholery wyrabiasz?
- "Jak kogoś kochasz to daj mu odejść" - nabijał się.
- Zajebiście nie śmieszne...Umiesz ty czasem być w ogóle poważny?
- Ale ja jestem poważny?
- Tak...jak śpisz.
- A skąd wiesz? Podglądasz mnie w nocy? - uwielbiał się tak z nią droczyć.Miona dała mu sójkę w bok.
- A to za co?
- Ty już dobrze wiesz za co,a poza tym to umiem mocniej jeśli chcesz wiedzieć.
- Jeśli chcesz wiedzieć... - powiedział i złapał ją za nadgarstki.Patrzył na nią teraz z góry.
- Nie chcę. - powiedziała szybko zanim skończył.
- I dobrze. - uśmiechnął się tak jak to często robił. - Co będziesz dzisiaj robić? - dodał po chwili.
- Uczyć się i tobie radzę to samo. - powiedziała dziewczyna robiąc oburzoną minę i poszła w stronę dormitorium.Draco był jednak szybki i zaraz ją dogonił.Przyciągnął ją do siebie i spojrzał głęboko w oczy.
- Już się tak nie denerwuj...szlamciu. - na to ostatnie słowo uśmiechnął się szeroko.Gryfonka już miała go walnąć,ale za mocno ją trzymał.
- Nie bierz wszystkiego co mówię do siebie,okay? - zapytał widząc jej reakcje.
- Tak,a co niby mam brać na poważnie Draco hmm?
- Sam nie wiem... - powiedział i pocałował ją,a Granger ani się śniło narzekać.
************INFO***************
To jest najkrótszy rozdział świata :c No,ale niestety byłam na wyjeździe - bez neta,bez czasu.Ważną informacją jest to,że teraz będę dawać rozdziały bardziej co dwa dni,a dlaczego? Proste,będą wtedy dłuższe.Druga i wydaje mi się fajniejsza informacja to to,że planuję napisać na tym blogu (uwaga,uwaga)... 3 części tej historii! Nie zniosłabym,gdybym miała zaczynać pisać Dramione od nowa,nie lubię tego na innych blogach jak jedna historia z dnia na dzień znika i zaczyna się nowa więc to logiczne,że u mnie tak nie będzie.Jakie są więc plany? Otóż zamierzam podzielić to podobnie jak w samym HP,pierwsza część (jak pewnie już zauważyliście) dzieje się "w czasach Księcia Półkrwi" (o ile można tak powiedzieć),dalej będzie akcja z Insygni (może być ciekawie :3),a na końcu ich życie już po tym wszystkim.W "trzecim tomie" chcę wprowadzić jeden bardzo lubiany przeze mnie wątek - Teddy :D
Mam nadzieję,że pomysł wam się podoba :) DobraNox do...pewnie jutra ;*
Szkoda że taki krótki, ale tak czy siak boski *.* czekam na następne ;3
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod komentarzem wyżej ;.; czekam na następne
OdpowiedzUsuń